Fly, Fly, Fly Your Sleigh. Recenzja.

Fly Your Sleigh Cover

Fly, Fly, Fly your sleigh to jedna z tych bajek, które bardzo często czytaliśmy przed Bożym Narodzeniem.  Jak łatwo można domyślić się po tytule oraz okładce – opowiada ona o Świętym Mikołaju. Autorzy podeszli do tematu w bardzo humorystyczny sposób i, co najważniejsze, jest to podejście bardzo udane!

Na Biegunie Północnym wszystkie elfy zajęte są pakowaniem prezentów. Jednak Święty Mikołaj nie jest w nastroju na ich roznoszenie i stwierdza, że ma dość! I że nigdzie nie leci! Nic nie pomogła nawet interwencja Pani Mikołajowej! Santa się zaparł i koniec. Coś trzeba jednak zrobić. Dzieci (i nie tylko!) przecież czekają na prezenty.

Fly, Fly, Fly Your Sleigh
Holly wzywa pomoc!

W końcu, po ciężkich bojach i odwiedzinach misia polarnego, Mikołaj ma już dość piosenek i zgadza się rozwieźć prezenty:) 

Fabuła nie jest skomplikowana i wprowadza trochę wariacji do tematu roznoszenia prezentów przez Mikołaja. A przy okazji dowiadujemy się, że Święty też ma żonę, której musi się słuchać i ma zarazem bardzo ludzkie odruchy:) 

Fly, Fly, Fly Your Sleigh
Santa ma dość!

W bajce natkniemy się na liczne wariacje na temat piosenki „Row, row, row your boat”. Są one zabawne ale to właśnie one, między innymi,  doprowadzają Mikołaja nad krawędź i sprawiają, że w końcu decyduje się roznieść prezenty:)

Fly, Fly, Fly Your Sleigh
Fly, Fly, Fly Your Sleigh

Nam się bajka podoba i myślę, że na pewno jeszcze do niej wrócimy. Możemy ją z czystym sumienieniem polecić wszystkim rodzicom.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments